Mechanizm głodu i sytości
W ostatnim czasie dużo się mówi o mechanizmach głodu i sytości. Na początku warto byłoby się zastanowić czym jest głód, a czym apetyt.
Głód a apetyt
Otóż głód pojawia się wtedy, gdyż organizm musi uzupełnić zapasy w energię lub/i wartości odżywcze. Apetyt natomiast jest bardziej związany z naszymi doświadczeniami żywieniowymi z wcześniejszych dni, miesięcy, lat i wiąże się z chęcią na określony smak, zapach czy nawet strukturę pożądanego pokarmu.
Z drugiej strony stoją nasycenie (bardziej fizyczne wypełnienie), a także sytość (odczucie związane z tym, że więcej nie chcemy spożywać).
Najważniejsze elementy mechanizmu głodu i sytości
Większość tych mechanizmów regulowana jest w podwzgórzu, który jest częścią mózgu. To właśnie tu zbiera się sygnały obwodowe, a więc z pozostałych części ciała, dotyczące zaprzestania jedzenia lub jego potrzebie.
Grelina – to bardzo ważny neuropeptyd produkowany w żołądku dający sygnał do podwzgórza odnośnie głodu. Uczucie burczenia w brzuchu jest związane z dużym stężeniem greliny.
Cholecystokinina CCK to związek produkowany przez dwunastnicę, a więc w odcinku przewodu pokarmowego następującym zaraz po żołądku. W przypadku pojawienia się w tym miejscu pokarmu uwalniana jest właśnie CCK, która daje sygnał „stop”, gdyż żołądek jest już wypełniony i treść pokarmowa przemieszcza się dalej.
Ponadto warto wspomnieć jeszcze o bodźcach związanych z rozciąganiem się ścian żołądka. Powoduje to uczucie nasycenia. Przy tej okazji warto dodać, że osoby starsze mają gorszą elastyczność żołądka, a więc szybciej odczuwają pełność, aniżeli osoby młodsze. Stąd też osoby w sędziwym wieku, częściej cierpią na niedożywienie.
Wracając do naszych mediatorów. Pojawienie się w organizmie aminokwasów, glukozy, wolnych kwasów tłuszczowych daje kolejny sygnał „stop”. Dzieje się tak za pośrednictwem tzw. mediatorów średniodziałających. Z kolei peptyd YY to taka ostateczna „kropka nad i”. Bowiem to on sygnalizuje, ze procesy trawienia zbliżają się do końca.
Leptyna
Warto jeszcze wspomnieć o mediatorach długodziałających, a więc o tych które są bezpośrednio związane z tkanką tłuszczową. Jest to m.in. leptyna, która produkowana jest głównie w tkance tłuszczowe i częściowo w żołądku i działa przeciwstawnie do neuropeptydów pobudzających łaknienie. Ponadto obniża poziom glukozy i insuliny we krwi. Ważną cechą leptyny jest także to, że wydzielana jest z tkanki tłuszczowej proporcjonalnie do jej masy. Oznacza to, że osoby z otyłością powinny wydzielać więcej leptyny, co w teorii powinno wpływać na pobór pokarmu i ostatecznie regulować masę ciała.
Można więc zadać pytanie: skoro tak genialnie działa organizm człowieka, to dlaczego jest tak ogromny problem z otyłością na świecie?
Okazuje się, że prawdopodobnie u osób otyłych występuje leptynooporność. Mówiąc prościej: ciało jest oporne na działanie leptyny i jej stężenie we krwi jest podwyższone, a do mózgu dociera tylko niewielka jej ilość. Dlaczego tak się dzieje? Tego jeszcze nie wiemy. Jest możliwe natomiast, że w momencie odkrycia tego mechanizmu problem otyłości na świecie będzie prostszy do przezwyciężenia. Badanie w tym kierunku cały czas trwają.
zdjęcie:
dietetyk.guru