Dziki łosoś – źródło kwasów omega 3

Dziki łosoś jest rybą morską o charakterystycznym zabarwieniu, zwykle bledszym od hodowlanych odmian. Dziki łosoś atlantycki występuje również w Bałtyku i w przeciwieństwie do dzikiego łososia pacyficznego, ma wyższą zawartość pożądanych kwasów omega-3. Niestety towarzyszy temu wyższa zawartość niekorzystnych dla naszego zdrowia zanieczyszczeń. Zazwyczaj żyje wolno i żywi się naturalnym pokarmem.
Odmiany dzikiego łososia
Możemy wyróżnić liczne odmiany, jednak najczęściej spotykane w sklepach będą poniższe:
Nerka (ang. red salmon) żywi się planktonem zwiększającym zawartość przeciwutleniacza i karotenoidu astaksantyny. Jest stosunkowo niewielkich rozmiarów i pomarańczowego lub czerwonego zabarwienia.
Kiżucz (ang. silver salmon) ze względu na ciemnoczerwone zabarwienie oraz kruchość dobrze się prezentuje, smakuje i będzie chętniej wybierana.
Keta (ang. chum salmon, dog salmon) kusi ceną, jednak idzie to w parze z mniej atrakcyjną barwą i kruchością. Co prawda kwasów omega-3 zazwyczaj ma mniej, nadrabia mniejszą zawartością zanieczyszczeń.
Czawycza (łosoś królewski; ang. chinook) jest największy i najbogatszy w kwasy omega-3. Odmiana ta często jest hodowana, co prowadzi do blednięcia czerwonego mięsa do barwy różowo-pomarańczowej. Zdarza się, że łosoś królewski naturalnie ma białe zabarwienie, jednak przez smakoszy takie mięso uznawane jest za delikatniejsze. Różnica w kolorze wynika z genomu i nie prowadzi do zubożenia wartości odżywczych łososia.
Tańszą odmianą łososia jest pstrąg łososiowy (pstrąg tęczowy). Charakteryzuje się niższą ceną, zawartością zanieczyszczeń, ale i tłuszczu, co ma ujemny wpływ na zawartość kwasów omega-3.
Cenne składniki zawarte w dzikim łososiu
Kluczowym składnikiem dzikiego łososia jest wysoka zawartość kwasów omega-3, a szczególnie EPA i DHA. Dlaczego są tak ważne?
EPA (kwas eikozapentaenowy) ma szczególne znaczenie dla naszego układu nerwowego. Uczestniczy w przewodzeniu informacji w postaci impulsów między włóknami nerwowymi. Jeśli obserwujesz u siebie lub bliskich kłopoty z koncentracją lub trudności z nauką i przyswajaniem nowej wiedzy – zwiększając podaż EPA zapewnisz sobie pomoc.
Z kolei DHA (kwas dokozaheksaenowy) uchroni nas przed chorobą Alzheimera, zwyrodnieniem plamki żółtej oraz zmniejszy ryzyko wystąpienia chorób układu sercowo-naczyniowego. Ponadto złagodzi objawy reumatyzmu, a nawet przeciwdziała depresji. Co ciekawe, naukowcy w University of Connecticut School of Nursing zaobserwowali istotne działanie prewencyjne w przypadku depresji poporodowej, co jest ważną wskazówką przy doborze produktów, które trafią na nasze talerze.
O kwasach omega 3 zawartych w rybach możecie przeczytać również tutaj : omega-3-zawarte-w-rybach-lepiej-chronia-przed-nowotworami/
Działanie przeciwzapalne kwasów EPA i DHA
Zarówno EPA, jak i DHA, wykazują działanie przeciwzapalne i wspomagają zwalczanie wolnych rodników. Co to oznacza? Stan zapalny jest procesem wynikającym z infekcji, obecności patogenów lub uszkodzeń, a działanie przeciwzapalne ma na celu doprowadzenie organizmu do stanu równowagi, niezbędnego do utrzymania zdrowia, które zgodnie z definicją WHO (Światowej Organizacji Zdrowia), „jest stanem pełnego, dobrego dobrostanu fizycznego, psychicznego i społecznego”.
Poziom niekorzystnych wolnych rodników wzrasta w miarę spalonych papierosów, silnego i długotrwałego stresu, wdychanych spalin, opalania się oraz intensywnego wysiłku. W dzisiejszych czasach ciężko jest całkowicie ich uniknąć, jednak spożywając produkty bogate w kwasy omega-3, w tym dzikiego łososia, przeciwdziałamy im.
Łosoś jest dobrym źródłem białka zwierzęcego, jednak ze względu na stosunkowo wysoki koszt nie zawsze będzie częstym gościem na naszych talerzach. Mimo wszystko znacząca zawartość witaminy D3, witamin z grupy B oraz selenu to dodatkowe atuty, dzięki którym warto regularnie po łososia sięgać.
ilustracja gówna:
photo by Josh Bean on Unsplash
pozostałe ilustracje:
pixabay.com